Dlaczego w popłochu? Ponieważ jest sobotni poranek i wszyscy jeszcze śpią. Więc aby zdążyć przed możliwymi zakłóceniami całe nagranie było realizowane „na już”. Jak wyszło – oceńcie sami. Natomiast pewnym jest, że Oscara za to nie będzie 😉
W tym odcinku relacja z ostatnich dni i z tego co wyszło z przygotowywanych ostatnio kilku mini projektów i jednego „nie mieszczącego się w kadrze”.